Dolnośląskie Rozmaitości - Sudecka Zagroda
Kaczawy to urokliwe okolice. Sobota nas pozłociła słońcem. Górki były przepiękne, a lasy kolorowe. Dobków okazał się cichą wsią, gdzie dba się o drewniane płoty, a anioły i dobre duszki mieszkają przy drzewach.
Sudecka Zagroda, czyli edukacyjny ośrodek dla "Wulkanizatorów" to bardzo ciekawe miejsce dla dużych i małych, które skupia ludzi z pasją.
Wirująca ziemia, obsydian niczym z gry komputerowej, dymiące kamienie, symulator trzęsienia ziemi i ruchome makiety. Były spacery, kot piękny, Azor i Pędzel, widoki, eksponaty i gadający w 3D Tymek :) a na koniec dobry obiad przy dużym stole.
Dowiedzieliśmy się, co ma wspólnego genetyka z kapliczkami, skąd się biorą agaty, gdzie są polskie wulkany i gdzie jeżdżą na początku kariery geolodzy :) tak pokrótce... Kraina Wygasłych Wulkanów
Zadziwiająco spokojny i luźny dzień, mimo braku kilometrów, na koniec dnia jakieś przemiłe zmęczenie. To chyba z wrażenia...
Dolnośląskie Rozmaitości
Razem z Urzędem Marszałkowskim Dolnego Śląska zapraszamy na wyjątkowy cykl wycieczek. Powolutku, bez wysiłku i spacerem, już jesienno-zimową porą, będziemy zwiedzać jedne z najbardziej polecanych miejsc Dolnego Śląska. Miejsca, które odwiedzimy, nie tylko są malowniczo położone, ale również pozwalają na zaspokojenie ciekawości i rozbudzenie wyobraźni.
1. Szklarska Poręba i Żelazny Tygiel Waloński z wycieczką nad Wodospad Szklarki - trochę historii techniki, dawnych metod obróbki różnych materiałów wraz z warsztatami.
2. Duszniki Zdrój i Muzeum Papiernictwa – zwiedzanie oraz warsztaty dotyczące techniki wytwarzania papieru oraz różne sposoby wykorzystania tego materiału.
3. Dobków na Pogórzu Kaczawskim oraz Sudecka Zagroda Edukacyjna i Ekomuzeum Rzemiosła.
4. Piechowice – huta szkła kryształowego, zwiedzanie wraz z warsztatami dotyczącymi obróbki szkła kryształowego.
5. Kłodzko - Twierdza Kłodzko i skrócona lekcja historii.
6. Złoty Stok wraz z Muzeum Górnictwa i Hutnictwa Złota.
Ten projekt kierujemy do wszystkich, tandemiarzy, piechurów, rowerzystów i wodniaków, czyli sympatyków RB.
Szczegółów szukajcie w Kalendarzu!
Każda wycieczka to przygoda, a Razem zawsze weselej :)
Zdobycie Ślęży
Powiatowa odsłona wycieczki rowerowej w gminie Sobótka miała charakter wyczynowy. Poza tym, że zjeździliśmy sobie stolicę gminy, ścieżki wokół Ślęży, to na dodatek wjechaliśmy na jej szczyt. Pomimo niesprzyjających warunków... pochodu spacerowiczów :) Wjechał każdy, kto się tego podjął. Wjechał też tandem. To chyba pierwszy tandem, który z sakwami wtargał się na polanę przy Niedźwiedzicy :) Gmina Sobótka polecana na rowerowanie, mnogość dróżek zadowoli rowerzystę o różnych umiejętnościach :)
prawie Śnieżka
Pogoda była podobna do obecnej :) Zimno, pada tu i tam, wieje. Brrry. A zaczęło się ładnie. Zgodnie i niezgodnie z popularnymi ścieżkami wdrapaliśmy się aż do najwyższego w środkowej Europie browaru :) Przecież nie samą wodą człowiek żyje, zwłaszcza gdy wchodzi do góry. Chwilę po celebracji lunęło, a ekipa reprezentowała się jak stado zmoczonych krasnoludków. Ale takich niemarudzących, uśmiechniętych i wytrwałych krasnoludków, to ze świecą szukać. Mimo że zrezygnowaliśmy ze dobywania Śnieżki tuż pod Domem Śląskim, to wiemy, że piesza drużyna RB rządzi!
Sowa na Sakwach
Ostatnia letnia wyprawa to zdobycie Gór Sowich i Wielkiej Sowy w stylu MTB, czyli Mam Tu Bagaż. Ekipa zdobyła niezliczoną liczbę wzniesień, podjazdów, zjazdów, dróg leśnych i kamienistych, a przy okazji pod pięknym niebem, szumiącymi bukami i widokiem na światełka w oddali spędziła cudny wieczór przy blasku ogniska. Od początku do końca tylko rower, rower i rower :)
Mietków
Fajna Gmina na rower. Zalew Mietkowski, pałace, lasy, nawet malutkie wyzwanie, czyli pyszczyńska górka, sąsiadująca przy miedzy. Na dodatek możliwość poszukiwania starych dróg między niegdysiejszymi majątkami i ukrytych mostków czyni z tego terenu pole dla rowerowych poszukiwaczy i nie tylko :)
Wycieczka miała być superciekawa pod względem ilości i jakości atrakcji turystycznych. Niestety trzeba je było troszkę ograniczyć ze względu na uporczywą mżawkę. Na szczęście takie drobnostki nas nie zniechęciły, a dokładniej nie zniechęciły obywateli Gminy. Ukłon dla Jurka, Agniechy i małej Gosi! I serdeczne pozdrowienia dla Pani Heleny :) Powaliliście nas na kolana, rowerowo oczywiście :)
Kąty Wro
Kąty Wrocławskie to gmina przebogata w ciekawostki. Miasto może poszczycić się ciekawą historią, hejnałem i parkiem krajobrazowym Doliny Bystrzycy. Teren jest obsadzony przez pałace, te zadbane i te zapomniane, leśne miejsca odpoczynku, mostki, polne i leśne dróżki. Polecamy do objeżdżania :) A jak wielu rowerzystów już wie, to do Kątów jeździ się też na lody :)
Rudawy z Niespodziankami
Nie pierwszy raz maszerowaliśmy przez Rudawy Janowickie, ale jak zwykle zafundowano nam niespodzianki. Najpierw zwiedzaliśmy drugi (co do długości w Polsce) tunel kolejowy, bardzo śmiesznie i wesoło, bo Razem, ale nikt nie był chętny na samodzielny spacer :) Chwilę później przechodziliśmy adaptację do wspinaczki... Uparcie stwierdzamy, że leżenie w ogrodzie na leżaku, granie w pingponga i picie czeskich płynów, to ekstremalny wysiłek :) Niejako z obowiązku (bo kilometry trzeba wyrobić) ruszyliśmy pięknym lasem w górę. W lesie grzyby, na górze widoki. I jak już trzeba było wracać, przez łąki, obok czystych strumieni, zgodnie ruszyliśmy z powrotem ... do ogrodu...
p.s. Magdowe grzyby dostały od razu 6 lajków :)
Trójka
Z cichej stacji ruszyliśmy delikatnie przez pagórki wprost na ostrą wyrypę. Podjazd na granicę polsko-czeską, gdzie stoi bajeczna tablica Witamy Niedamirów (to nie jest nazwa rodu kuzynów Kajko i Kokosza...), to prawdziwe wyzwanie, ale opłacalne, bo widok piękny, a tuż tuż ścieżki rowerowe jak marzenie i pełna czeska infrastruktura :) Nie wiedzieć kiedy już mknęliśmy nówką asfaltówką wprost na Przełęcz Okraj. Po drodze były tarasy, malinovka, festyn Krkonosza, grał czeski band, i ekspresowy zjazd - do Polski. A po naszej stronie przeprawa przez Rudawy Janowickie, góra dół góra dół i tak do punktu 0, Janowic Wielkich :)
Piękna pogoda, zasłużona 3 i ogromna satysfakcja, że nikt nie spękał :)
Siechnice
Siechnice to nowoczesne miasto, co widać po ścieżkach rowerowych i zabudowie. Na dodatek ma pięknie poprowadzone szlaki nad Odrą, akurat na rodzinne wycieczki nie tylko rowerowe, bo i piękne panie rolkujące też tam widać :) Oczywiście wieża widokowa w Kotowicach przyciąga walorami widokowymi, więc jak najbardziej warto się tam przejechać w różnych porach roku, by zrobić niezłą fotkę.
Nam się jeszcze na dodatek trafiły dożynki w sąsiedniej gminie. W Dziuplinie obdarowano nas wyśmienicie :)
