Razem Bezpiecznie

Zadzwoń do nas lub napisz: 503 804 073 lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Tajemnice Ślęży... na wiosnę.

Oceń artykuł
(0 głosów)

Razem na Ślężę.

To była wycieczka w starym stylu. Po polsku. Czyli autobus poranny na dworcu, małe zamieszanie przy kasie i jedziemy. Ledwie zdążyliśmy wysiąść, a już pojawiła się idea ogniska. Tup-tup do sklepu i do góry.

Mimo że nieśmiało, ale wiosna już dosięgła Ślęży. Powolutku wędrowaliśmy w górę, mijając Źródło Joanny, Skały Władysława, kolejne źródło, tym razem Anny, schody, schodki, skały, zwalone pnie. Bez zatłoczonego głównego szlaku, z postojem na kanapki.

Tylko końcówka szlaku i osiągnęliśmy szczyt. Na polanie niedzielny rozgardiasz, dziewięć ognisk, grile, i słońce… Mała wspinaczka na wieżę widokową, udawanie foki na ciepłej skałce, pieczenie kiełbasek albo herbata w schronisku… Dla każdego coś miłego.

Na dół ruszyliśmy wciąż w pełnym słońcu, aby odszukać lodziarnię. Lody włoskie, rurki z bitą śmietaną i błyskawiczny powrót autobusem. Wycieczka niedzielna po polsku. Jak za dawnych czasów… Został opalony nos i brudne buty Laughing

Galeria.

Fotorelacja z gadżetami Jacka.

Jesteś tutaj: Home Czytelnia Relacje Tajemnice Ślęży... na wiosnę.

Na naszej stronie wykorzystywane są pliki cookies. Stosujemy je w celach zapewnienia maksymalnej wygody użytkowników przy korzystaniu z naszych serwisów. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartej w cookies kliknij w AKCEPTUJĘ. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki. Więcej w naszej Polityce Prywatności ( zobacz ).

EU Cookie Directive Module Information