Kotlina Kłodzka dla kręcącego ma zawsze coś ciekawego. Wystartowaliśmy w pięknym słońcu z Barda, pooglądaliśmy sobie pałac w Kamieńcu i dojechaliśmy już w pierwszych kroplach deszczu do Polanicy-Zdrój. Jak typowi turyści usiedliśmy w restauracji przy deptaku, zwiedziliśmy sklepy z pamiątkami i ruszyliśmy w górę na Spaloną. Osiągnęliśmy piękną przestrzeń tuż przy schronisku i szczęście kołem się zatoczyło... Pękła rama w rowerze!! Wymuszony postój stał się początkiem miłego wieczoru. Od właściciela owiec dostaliśmy całą łąkę na nocleg, więc noc była jak w kurorcie. Poranek podzielił grupę. Część ruszyła kręcić dalej, część pognała do domu na finał mistrzostw, a ostatki pojechały szukać nowej ramy. Finalnie nikt trasy nie ukończył, bo grupa pierwsza poprzebijała koła i wróciła pociągiem... Ot, fortuna kołem się toczy. Plusem jest to, że spędziliśmy czas Razem, nikomu nic się nie stało, a pogoda była iście wakacyjna. No i owce też były. Mimo wszystko fajny weekend w zieleni!
Razem Bezpiecznie
Zadzwoń do nas lub napisz: 503 804 073 lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.