Na wspomnienie ostatniej dwudniówki w pełnym słońcu popatrzcie na piękną Kotlinę Kłodzką z przeskokiem na czeską stronę. MTB (Mam Tu Bagaż) w wydaniu RB po raz kolejny... No bo dlaczego nie :)
Były łąki, szutry, techniczne zjazdy, nocleg na stoku narciarskim. Pierwszy dzień łojenia w górę, przełęcze i mordercze podjazdy (bo z namiotem). Za to drugi dzień to zjazd na pełnym lajcie. Lato, no weź... wróć.