Największa górska twierdza w Europie, nigdy nie zdobyta (bo nigdy nie broniona) kryje mnóstwo ciekawostek i wiele ludzkich dramatów. Opowieść snuta przez dobrego przewodnika ożywia zimne mury. My mieliśmy szczęście i na takiego trafiliśmy. Historia wpleciona w kroki spaceru po twierdzy daje się oswoić i polubić. My wiemy skąd się wzięły pierwsze drinki, dlaczego należy pić litr piwa dziennie, co oznacza czyszczenie przedpola i czym szczycił się Ferdynand II. A tak na poważnie, to warto zaglądać w to miejsce od czasu do czasu, żeby usiąść na fotelu pośród starych murów, obejrzeć fajne zdjęcia, poczuć chłód fortecy i odkrywać nowe fragmenty historii nie tylko twierdzy, ale i Europy.