Nie padało!! Słońce świeciło cały dzień, a my jeździliśmy po tapetach Windowsa Na stacji w Boreczku pojawiła się mocna ekipa. Bardzo mocna. Przejechaliśmy okolice i Wzgórza Strzelińskie, wjeżdżając na Gromnik prawie z rozpędu. Pożarliśmy 104 km ze średnią prędkością 20 km/h. Taki mały test przed zdobyciem przełęczy w Rumunii... Niektórzy się tak rozpędzili, że ominęli pociąg i wieczorem dotarli do Wro z prawie 200 km na liczniku
Polecamy Wam tamte strony. Na początek rozbiegówka po uroczych wioskach, gdzie główne ulice ozdobione są bielonymi lipami, stare murowane domy z początku XX w. mają swoje kapliczki przy bramach, a kurczaki wybiegają na ulice. Potem urocze wzgórza i ocieniony Gromnik. Mieszkańcy mają tam fantazje i zdobią nawet przystanki autobusowe Pałace, trzeba przyznać, też mają niezłe.
W zeszłym roku było tak... kliknij