Kolejne wspólne wydarzenie, które było spełnieniem marzeń. Weekend w Czeskim Raju. Jeśli ktoś napisze o tym opowieść, to stanie się legendą
Dawno, dawno temu, ale nie tak dawno ... Razem zwiedzaliśmy Browar Svijany, by spełnić marzenia męskie. Piliśmy piwo z ogromnych tanków wprost z kanki, bo kuflem to chyba już tego nazwać nie można... Prowadziła nas nadobna Michalina... Potem spędzaliśmy czas na urodzinowym przyjęciu na czeskim skwerku. Spacerowaliśmy wśród pól przy świetle księżyca i śpiewaliśmy pieśni póki sił starczyło.
W niedzielny dzień wsiedliśmy na sportowe hulajnogi, aby zjechać z najwyższego szczytu Czeskiego Raju - Kozakova. Bo skoro nie nasze rumaki, to inne kółka . W trakcie ekskursji naszej pokłon złożyliśmy licznym gospodom, zamkom, skałkom, wioskom i miasteczkom...
Jeśli świętować, to w Czeskim Raju!
Jeśli spełniać marzenia, to Razem. Jeśli chcesz, to dołącz
Fotki ku uciesze tu
Dodana relacja Elasa pojawiła się tutaj